Zakupy z dzieckiem?

Zakupy z dzieckiem?

Wszyscy chcielibyśmy zapewnić szczęśliwe dzieciństwo naszym pociechom, prawda? Jednak sposobem na to nie jest chronienie malucha przed wszystkimi zadaniami i odpowiedzialnością! Ale raczej to, że cierpliwie i z miłością angażujemy go do codziennych zajęć oraz zadań i świadomie przygotowujemy do prawdziwego życia.

Zamiast robienia wszystkiego samemu i stresowania się, że nigdy nie skończymy lub, że nie spędzamy czasu z maluchami, dajmy również jakieś zadania naszym dzieciom! W ten sposób możemy im pomóc zrozumieć, jak my działamy i dlaczego tak jest.

Lekcja 1: Gotowanie zaczyna się od zakupów

Rodzice wiedzą, że podstawą sukcesu jest planowanie. Dlatego stale szukamy nowych przepisów, dlatego piszemy listę zakupów i dlatego staramy się zwracać uwagę na promocje. Równocześnie dzieci nie widzą przygotowań, dlatego słusznie uważają, że żywność stale i wciąż jest dostępna bez ograniczeń. Jeśli nie pokażemy im jak to działa, nie będą znać pojęcia pieniędzy i ich wartości, przez co mogą mieć nierealne oczekiwania.

Co zrobić, aby maluchy również zrozumiały pojęcie pieniędzy, działanie ekonomii i poznały drogę i znaczenie artykułów spożywczych?

Róbmy razem listę zakupów! Mniejsze dzieci mogą narysować te 3-5 rzeczy, które one muszą znaleźć w sklepie lub na ryneczku. Tak więc, kiedy maluchy rozwijają swoje zdolności manualne i koordynację wzrokowo-ruchową, my będziemy mieć więcej czasu na przemyślenie, co musimy kupić.

Dla starszaków i dzieci z młodszych klas szkoły podstawowej ekscytującym zadaniem na rozwój pamięci będzie, jeśli powierzymy im zapamiętanie 5-8 produktów, które mamy kupić. Możemy im pomóc w zapamiętaniu listy, jeśli przed wyjściem z domu, w samochodzie i przy wejściu do sklepu wspólnie powiemy, co mamy kupić. Następnie pozwólmy, aby dzieci robiły swoje!

Lekcja 2: Mądre zakupy

Dla dzieci chodzących do żłobka lub przedszkola już mały sklep spożywczy na rogu ulicy jest ekscytującym wyzwaniem. Kolorowe owoce, lodówki i rzędy półek wyglądają jak zaczarowany świat, ale równocześnie zapewniają wspaniałą możliwość, aby razem uczyć się, bawiąc!

Powiedzmy im, który owoc jak się nazywa, opowiedzmy, skąd do nas dociera i wspomnijmy również o tym, jak możemy sprawdzić jakość danego produktu! Poprośmy latorośl, aby też popukała w arbuza, powąchała zioła lub pomogła policzyć jabłka.

W przypadku większych dzieci zwróćmy ich uwagę na datę terminu przydatności, pokażmy im, gdzie mogą znaleźć produkty, których termin ważności niebawem się skończy, gdzie są promocyjne towary i poprośmy je, aby porównały ceny i składniki.

W ten sposób zakupy będą trwały dłużej, ale i tak się opłaci, bowiem możemy “na luzie” uczyć dzieci podstaw świadomości zdrowotnej i środowiskowej, możemy ograniczyć marnowanie żywności i poprzez preferowanie produktów bez opakowania możemy zminimalizować również produkcję śmieci. Pamiętajmy, że to czego dzieci nauczą się, będąc maluchami, będzie ich podstawą przez całe ich życie!

Lekcja 3: Porządek przede wszystkim!

Każdy, kto ma dziecko, przynajmniej raz odczuł, że mieszkanie to krajobraz po bitwie. Krzyki i nerwy nie za dużo mogą pomóc, natomiast dawanie przykładu może sprawić cuda.

Pokażmy dzieciom, jak mogą uporządkować przedmioty znajdujące się w ich otoczeniu! Wspaniałą okazją do tego jest chowanie produktów po zakupach, bowiem maluchy zrozumieją wtedy nie tylko to, jak żywność dociera do domu, ale również to, że porządek do jakiego są przyzwyczajone, nie robi się sam.

W czasie pakowania mogą nauczyć się,

  • co i dlaczego trafia do lodówki;
  • jak należy prawidłowo przechowywać warzywa i owoce;
  • gdzie warto umieścić poszczególne produkty: w spiżarni lub w kuchni;
  • co trafia do zamkniętych metalowych lub plastikowych pojemników i z jakiego powodu;
  • oraz dlaczego trzeba uważać na to, aby nie dopuścić do nagromadzenia dużej ilości produktów.

Zamiast martwić się zakupami, potraktujmy je jako możliwość! Możemy spędzić czas razem, możemy kupić potrzebne artykuły spożywcze i razem możemy przeżyć przygodę związaną z pieczeniem i gotowaniem.

Macie chęć zacząć? Zamówcie naszą książkę kucharską. Natomiast już niebawem ukaże się kolejny odcinek naszego bloga, w którym napiszemy, co to jest za rzecz "10+1", której może dowiedzieć się każde małe dziecko od ciastka.

Powrót do blogu